VI Ka 541/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze z 2024-10-22
Sygn. akt VI Ka 541/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 października 2024 r.
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie :
Przewodniczący – Sędzia Andrzej Tekieli
Protokolant Dominika Cieślak
po rozpoznaniu w dniu 22 października 2024 roku
sprawy R. M. ur. (...) w T.
s. R., M. z domu N.
obwinionego z art. 51 § 1 kw
z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego
od wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu
z dnia 18 kwietnia 2024 r. sygn. akt II W 329/23
I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec obwinionego R. M.,
II. zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 50 złotych i wymierza mu opłatę w kwocie
200 złotych za drugą instancję.
Sygn. akt VI Ka 541/24
UZASADNIENIE
R. M. został obwiniony o to, że:
1. w okresie od dnia 13 sierpnia 2022 r. do dnia 14 sierpnia 2022 r. w L. ul. (...)
w budynku tj. Sala (...), będąc organizatorem zabawy okolicznościowej, puszczaniem głośnej muzyki hałasem i krzykami zakłócił spokój
i spoczynek nocny J. K. (1); tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 k.w.
2. w okresie od dnia 3 września 2022 r. do dnia 4 września 2022 r. w L. ul. (...)
w budynku tj. Sala (...), będąc organizatorem zabawy okolicznościowej, puszczaniem głośnej muzyki hałasem i krzykami zakłócał spokój
i spoczynek nocny J. K. (1) i W. S.; tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 k.w.
3. w okresie od dnia 10 września 2022 r. do dnia 11 września 2022 r. w L. ul. (...) w budynku tj. Sala (...), będąc organizatorem zabawy okolicznościowej, puszczaniem głośnej muzyki hałasem i krzykami zakłócał spokój
i spoczynek nocny J. K. (1) i W. S. oraz D. S.; tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 k.w.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bolesławcu z dnia 18 kwietnia 2024 r. w sprawie o sygn. akt II W 329/23:
I.
uznał obwinionego R. M. za winnego popełnienia zarzucanych mu wykroczeń, przyjmując w każdym przypadku, że popełnił je w ramach prowadzonej działalności gospodarczej i będąc osobą odpowiedzialną za poziom hałasu w tym lokalu, poprzez dopuszczenie do głośnego odtwarzania muzyki zakłócił spokój
i spoczynek nocny wymienionym we wniosku o ukaranie pokrzywdzonym, tj. wykroczeń z art. 51 § 1 k.w. i za to na podstawie art. 51 § 1 k.w. w zw. z art. 9 § 2 k.w. wymierzył mu łącznie karę grzywny w kwocie 2000 złotych;
II. zasądził w od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane koszty postępowania w kwocie 120 złotych i na podstawie art. 3 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych wymierzył mu opłatę w kwocie 200 złotych.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł obrońca obwinionego, zaskarżając powyższy wyrok w całości oraz podnosząc następujące zarzuty:
a) błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mogących mieć wpływ na jego treść, polegający na oparciu rozstrzygnięcia niniejszej spawy wyłącznie na subiektywnych odczuciach pokrzywdzonych, a nie na prawdziwych ustaleniach faktycznych odnoszących się do poziomu hałasu oraz możliwości zakłócenia pokoju nocnego.
b)
błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, mogącego mieć wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, ze z dokumentów zgromadzonych i ujawnionych
w toku postępowania sadowego nie wynika, aby przedmiotowa sala bankietowa była
w szczególny sposób przystosowana do organizowania imprez z użyciem sprzętu nagłaśniającego w szczególności okolicznościowych o charakterze taneczno-muzycznym i że spełnia wymogi warunków technicznych w zakresie emisji i drgań nim wywołanych podczas gdy sala bankietowa stanowi miejsce, w którym mogą odbywać się imprezy z użyciem sprzętu nagłaśniającego, a sala bankietowa została technicznie przystosowana do takich wydarzeń, których zorganizowanie łączy się nierozerwalnie z wyższym od przeciętnego poziomem hałasu,
c) naruszenia przepisu prawa procesowego, a mianowicie art. 8 k.w. w zw. z art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego w konsekwencji przyjęcie m że z zeznania pokrzywdzonych i naocznych świadków jednoznacznie wynika, że hałas związany z głośną muzyką powodował zakłócanie spokoju i spoczynku nocnego podczas gdy z zeznań tych świadków nie winia, czy doszło do zakłócenia spokoju i spoczynku nocnego, zeznania świadków mają wyłącznie charakter subiektywnych, a nie obiektywnych odczuć związanych odczuwaniem hałasem, a top czy doszło do zakłócenia spokoju i spoczynku nocnego oparte zostać powinno na prawdziwych ustaleniach faktycznych odnoszących się do poziomu hałasu oraz możliwości zakłócania spokoju nocnego
d) naruszania przepisu praw procesowego, a mianowicie art. 8 k.w. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. poprzez jego niezastosowanie, a konsekwencji nierozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na korzyść obwinionego, a w szczególności co do spełnienia przez niego znamion wykroczenia opisanego w art. 51 k.w.
e) rażącej niewspółmierności wymierzonej obwinionemu kary łącznej grzywny w kwocie 2000 zł, na skutek niedostatecznego uwzględnienia rzeczywistego stopnia społecznej szkodliwości czynu, przy równoczesnym nadaniu nadmiernego znaczenia okoliczności obciążających, pomimo że istniały uzasadnione przyczyny dla wymierzenia kary w niższym zakresie.
Apelujący wniósł zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie obwinionego od zarzucanych mu czynów, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie. Zarzuty podniesione przez obrońcę obwinionego w wywiedzionym środku odwoławczym koncentrowały się w głównej mierze wokół wadliwej – zdaniem apelującego - oceny dowodów i błędnych ustaleń faktycznych. Wskazane w ich treści argumenty nie mogły zostać uznane za trafne.
Zaznaczyć na wstępie należy, iż przekonanie Sądu I instancji mieści się w ramach swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. ) pozostając pod ochroną prawa procesowego wtedy gdy: 1. jest poprzedzone w toku rozprawy ujawnieniem całokształtu okoliczności w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy; 2. stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść obwinionego; 3. jest wyczerpująco i logicznie, z uwzględnieniem wskazań wiedzy
i doświadczenia życiowego argumentowane w uzasadnieniu wyroku (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990 r., WRN 149/90 OSNKW 7 – 9/1991poz. 41). Wymagania te w pełni zrealizował Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie, co znajduje odzwierciedlenie
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd ten dysponując na rozprawie pierwszoinstancyjnej walorem bezpośredniości władny był dać wiarę zeznaniom wskazanych w pisemnym uzasadnieniu świadków, odmówić zaś przymiotu wiarygodności wyjaśnieniom obwinionego w zakresie w jakim negował on winę i sprawstwo czynów objętych wnioskiem o ukaranie.
W toku postępowania pokrzywdzeni przesłuchani w charakterze świadków w osobach W. S., J. K. (1) oraz D. S. w składanych zeznaniach logiczne i konsekwentnie wskazywali na naruszanie ciszy i spoczynku nocnego
w inkryminowanym czasie spowodowane hałasem pochodzącym z lokalu - Sali (...). Konsekwentnie przedstawiali w toku procesu, że nocny hałas dobiegający
z prowadzonej przez obwinionego sali bankietowej był uciążliwy i uniemożliwiał prawidłową regenerację w porze nocnej. Spójnie zaznaczali uporczywość dźwięków niskiej częstotliwości dobiegających z pobliskiego lokalu na przestrzeni wielu lat, w tym również w datach objętych wnioskiem o ukaranie złożonym przez oskarżyciela publicznego w niniejszej sprawie. Sąd Rejonowy trafnie analizował teść powyższych zeznań z dużą dozą ostrożności, dostrzegając,
że pokrzywdzeni zirytowani zaistniałymi sytuacjami mieli interes w przedstawianiu biegu zdarzeń z niekorzyścią dla obwinionego. Dostrzec przy tym jednak należy, że omawiane zeznania korespondowały również z wersją zdarzeń wynikającą z zeznań postronnych świadków w osobach M. P. oraz J. K. (2), którzy będąc jedynie incydentalnie u znajomej J. K. (1) mieszkającej nieopodal Sali (...) podczas wizyt doświadczyli głośnego hałasu dochodzącego z prowadzonego przez obwinionego lokalu.
W zeznaniach zaznaczyli, że głośne dźwięki wykluczały możliwość prowadzenia swobodnej rozmowy w miejscu zamieszkania tej pokrzywdzonej. Potwierdza to w jednoznaczny sposób wiarygodność zeznań pokrzywdzonych, że hałas był na tyle uciążliwy, że uniemożliwiał prawidłowe funkcjonowanie w miejscu zamieszkania również przybyłym jedynie na krótki okres czasu znajomym. Zauważyć również należy, że przedstawiona wersja zdarzeń koresponduje również z zeznaniami przesłuchanych w charakterze świadków interweniujących policjantów jak również treścią sporządzonych notatek z podjętych interwencji. Faktem jest, że nie każdy z policjantów ocenił dobiegający z lokalu hałas jako nadmiernie uciążliwy, co jednak nie wyklucza spełnienia przez obwinionego znamion czynu zabronionego z art. 51 § 1 k.w. Na kanwie doświadczenia życiowego zauważyć należy, że wesela, bankiety i imprezy okolicznościowe składają się z różnych etapów i nie każdy z nich związany jest z głośną muzyką przeznaczoną do zabawy przybyłych gości. Oczywistym jest zatem, że obecni na miejscu zdarzenia policjanci nie zawsze dostatecznie oceniali hałas przez pryzmat całego wydarzenia w danej dacie, bowiem ich obecność była ograniczona czasowo. Nie można również tracić z pola widzenia, że konflikt pomiędzy obwinionym a pokrzywdzonymi trwał relatywnie długo o czym świadczą znajdujące się w aktach sprawy pisma mieszkańców do odpowiednich organów administracyjnych, jak również wyroki sądów karnych zapadłe w innych sprawach, również dotyczące zakłócania ciszy i spoczynku nocnego.
Zgodzić się należy, że część świadków mieszkających nieopodal Sali (...) w osobach P. M., M. M. i Z. O. zeznawało, że dobiegające ze wskazanego lokalu dźwięki nie stanowią przeszkody
w prawidłowym funkcjonowaniu w miejscu zamieszkania. Sąd Rejonowy nie uznał ich zeznań za niewiarygodne, co należy zaaprobować, nie można bowiem tracić z pola widzenia, że każdy z okolicznych mieszkańców odmiennie postrzega hałas i doświadczenia konkretnej osoby uzależnione są chociażby od infrastruktury zamieszkałego budynku, jak również sposobu funkcjonowania poszczególnych osób. Ich relacja nie wyklucza jednak winy i sprawstwa obwinionego, pomimo iż zeznawali że dźwięki pochodzące z lokalu nie odbiegały od normy. Zakłócenie spokoju nocnego zachodzi wówczas, gdy sprawca przeszkadza w odpoczynku chociażby jednej osoby, ale w taki sposób, jaki zdolny jest do zakłócenia odpoczynku większej, nieokreślonej liczbie osób (Grzegorczyk Tomasz (red.), Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. II LEX 2013). Oczywistym jest, że każdy inaczej może postrzegać uciążliwe hałasy, natomiast na tle subiektywnych odczuć należy weryfikować je przez pryzmat zobiektywizowanych kryteriów, co na tle prawidłowo ocenionego materiału dowodowego Sąd Rejonowy uczynił w należyty sposób. Trafna analiza wiarygodnych zeznań świadków prowadzi jednoznacznie do wniosku, że dobiegające hałasy zakłócały ciszę i spoczynek nocny konkretnych osób w okolicy lokalu. Jednocześnie poziom uciążliwości hałasu był na tyle duży, że mógł zakłócać ciszę nocną nieokreślonej bliżej ilości osób przebywających w okolicy Sali (...). Zaznaczyć należy również, iż przedmiotem ochrony określonym w art. 51 k.w., jest prawo obywateli do niezakłóconego spokoju i porządku publicznego oraz niezakłóconego spoczynku nocnego, które nie powinny być zakłócone jakimikolwiek zachowaniami wykraczającymi poza ogólnie, czy też zwyczajowo przyjęte normy społecznego zachowania się. Użycie przez ustawodawcę określenia "zakłócenie" wskazuje, że chodzi o wywołanie gdzieś niepokoju, zamieszania naruszającego ustalony porządek, normy współżycia społecznego czy też naturalnego biegu spraw, co w efekcie powoduje oburzenie, podenerwowanie lub zgorszenie. (vide: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 2019 r. w sprawie o sygn. akt IV KK 219/18 LEX nr 2671214). Sytuacja taka zaistniała w realiach przedmiotowej sprawy.
Zauważyć należy, że słusznie Sąd Rejonowy odmówił przymiotu wiarygodności wyjaśnieniom obwinionego w zakresie w jakim negował on swoje sprawstwo. Nie zasługiwały na uwzględnianie twierdzenia, iż każdorazowo mierzył on poziom hałasu specjalnym urządzeniem i otrzymywane wyniki podane w decybelach wykluczają możliwość naruszenia spoczynku nocnego okolicznych mieszkańców. Ustawodawca nie warunkuje bytu wykroczenia z art. 51 § 1 k.w. od konkretnego poziomu hałasu. Należy go analizować bowiem w kontekście okolicznych uwarunkowań i przede wszystkim stanu psychofizycznego w jakim znajdują się pokrzywdzeni. Prowadząc działalność gospodarczą w okolicy zabudowy mieszkaniowej obwiniony winien się liczyć z możliwością zakłócenia spokoju i powinien podjąć dostateczne działania niwelujące hałas, czego nie uczynił, bowiem w wyjaśnieniach powoływał się jedynie na instalację żaluzji, nie wykazując przy tym, że są one dźwiękoszczelne. Poza tym obecny poziom rozwoju techniki umożliwia instalację dodatkowych urządzeń pochłaniających dźwięk, na co również uwagę zwrócił Sąd Rejonowy w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia. W tym zakresie u obwinionego również nie było aktywności.
Pokrzywdzeni konsekwentnie w zeznaniach powoływali się na dolegliwości związane z utrzymującą się sytuacją, zwłaszcza świadek W. S., która z uwagi na wiek oraz utrzymujący się zły stan zdrowia uwiarygodniony dołączoną dokumentacją medyczną znosiła dobiegające do jej mieszkania hałasy najciężej. Również świadek M. P. jednoznacznie wskazała, że utrzymująca się sytuacja spowodowała zmianę
w zachowaniu jej koleżanki z tj. pokrzywdzonej J. K. (1), objawiające się dekoncentracją czy też rozdrażnieniem w miejscu pracy. Nie można też tracić z pola widzenia, że zdarzenia objęte wnioskiem o ukaranie miały miejsce w okresie letnim, wymuszającym niekiedy konieczność otwarcia okna w miejscu zamieszkania w porze nocnej. Nie ulega wątpliwości, że przyjętą społecznie normą jest powszechne uznanie, że noc stanowi czas przeznaczony do odpoczynku. Oczywistym jest również, że niekiedy koliduje to z charakterem prowadzonej w pobliżu działalności gospodarczej, jak w rozpoznawanym przypadku. Prowadząc biznes w omawianej branży na właścicielu spoczywa obowiązek prawidłowego dostosowania lokalu, tak aby ograniczyć hałas, który jak wynika z poprzednich rozważań odbiegał od przyjętej społecznie normy. Wykluczyć zatem należy trafność twierdzeń obrońcy wskazanych w stawianym zarzucie naruszenia zasad prawidłowej oceny dowodów, w których to wykazywał, że ustalenia iż doszło do zakłócania spokoju i spoczynku nocnego oparto jedynie na subiektywnych doznaniach pokrzywdzonych. Ich twierdzenia zostały bowiem poparte spójnymi zeznaniami innych świadków jak również są odzwierciedlone w pozostałym materialne dowodowym, co wskazuje, że zaistniałe zdarzenia również wedle zobiektywizowanych kryteriów naruszyły spokój okolicznych mieszkańców w porze nocnej.
W związku z powyższym ustalenia Sądu Rejonowego w zakresie w jakim uznał winę
i sprawstwo obwinionego w zakresie przypisanych mu w zaskarżonym wyroku wykroczeń jest trafna. Znajduje bowiem odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym, którego prawidłowa ocena prowadziła do wniosku, że obwiniony dopuścił się w inkryminowanym czasie czynów z art. 51 § 1 k.w. Nie ulega wątpliwości, że jako na właścicielu Sali (...) spoczywał na nim obowiązek dostosowania funkcjonowania lokalu tak, aby dobiegające dźwięki z imprez nie zakłócały spokoju i ciszy nocnej mieszkańców. Dobywające się hałasy, krzyki i przede wszystkim dźwięki o niskiej częstotliwości w nocnych godzinach uznać należy za niepożądaną sytuację i nie neguje tego fakt legalnego prowadzenia działalności gospodarczej przez obwinionego, ani fakt mierzenia poziomu decybeli przez niego specjalnym urządzeniem które to pomiary wskazywały administracyjne normy.
W związku z powyższym wykluczyć należy naruszenie przez Sąd Rejonowy prawa procesowego w zakresie art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 8 k.w. Zaznaczyć należy, że zasada
in dubio pro reo stanowi dyrektywę dla Sądu orzekającego, który w przypadku powzięcia niedających się usunąć wątpliwości powinien je rozstrzygnąć na korzyść obwinionego. Zasada ta nie odnosi się jednak do wątpliwości, które to strony uważają za nierozstrzygnięte czy niedające się usunąć. W toku procesu wina oskarżonego została udowodniona w sposób odpowiadający prawu, co skutkowało wydaniem prawidłowego wyroku skazującego.
Z pisemnych motywów wyroku Sądu I instancji nie wynika, aby Sąd ten w toku postępowania powziął jakiekolwiek wątpliwości, których nie dało się usunąć a podstawie dostępnego materiału dowodowego, a zatem przesłanka stosowania reguły z art. 5 § 2 k.p.k. w badanym postępowaniu nie zaistniała.
W wywiedzionej apelacji obrońca obwinionego podniósł również zarzut rażącej niewspółmierności wymierzonej kary grzywy w kwocie 2000 zł., dopatrując się jej rażącej surowości. Zarzut ten nie jest trafny. W orzecznictwie podnosi się, iż zarzut rażącej niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można podnosić jedynie wówczas, gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy okoliczności popełnionego przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 11 kwietnia 1985 r., o sygn. V KRN 178/85, OSNKW 7-8/1985, poz. 60, LEX 20053). Taka sytuacja nie zaistniała w przedmiotowej sprawie. Orzeczona kara prawidłowo realizuje dyrektywy z art. 33 k.w. Stwierdzić również należy, że nie zaistniała forsowana przez apelującego okoliczność niedostatecznego uwzględnienia rzeczywistego stopnia społecznej szkodliwości przypisanego obwinionemu czynu.
Zauważyć należy, że przypisane obwinionemu czyny zagrożone są m.in. karą grzywny w graniach od 20 złotych do 5000 złotych. Orzeczona kara w wymiarze 2000 złotych nie jest zatem wygórowana i mieści się poniżej połowy maksymalnego zagrożenia. Sąd Rejonowy uwzględnił popełnienie przez obwinionego trzech czynów zabronionych, co warunkowało potrzebę określenia wymiaru kary w wymiarze odbiegającym od ustawowego minimum. Za wskazanym wymiarem kary przemawiał również fakt, że obwiniony był już uprzednio karany za podobne wykroczenie. Nie bez znaczenia przy doborze kary i określeniu jej wymiaru pozostawały właściwości i warunki osobiste obwinionego. Prowadzi on działalność gospodarczą i osiąga z tego tytułu stałe dochody, co w oczywisty sposób należało uwzględnić przy wymiarze kary. Grzywna w wymiarze 2000 złotych stanowi adekwatny środek represji karnej realizując prawidłowo funkcję kary.
Mając na względzie wszystkie wyżej opisane okoliczności Sąd Okręgowy na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w. zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Sąd Odwoławczy w oparciu o przepis art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w. oraz w myśl art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych, obciążył obwinionego wydatkami postępowania odwoławczego na które składają się zryczałtowane wydatki postępowania odwoławczego w wysokości 50 złotych oraz opłata sądowa w kwocie 200 złotych za II instancję.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Andrzej Tekieli
Data wytworzenia informacji: