VI Ka 260/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze z 2018-06-12
Sygn. akt VI Ka 260/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
12 czerwca 2018 r.
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie :
Przewodniczący SSR del. do SO Jarosław Staszkiewicz
Protokolant Sylwia Sarnecka
po rozpoznaniu 12 czerwca 2018 r.
sprawy M. J. ur. (...) w B.
s. J., L. z domu Ś.
obwinionego z art. 86 § 1 kw
z powodu apelacji wniesionej przez obwinionego
od wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu
z 2 marca 2018 r. sygn. akt II W 949/17
I. zmienia zaskarżony wyrok wobec obwinionego M. J. w ten sposób, że uniewinnia go od popełnienia zarzucanego czynu;
II. stwierdza, że koszty sądowe za postępowanie w obu instancjach ponosi Skarb Państwa.
Sygnatura akt VI Ka 260/18
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bolesławcu z 2 marca 2018 roku w sprawie II W 949/17, uznano M. J. za winnego tego, że 11 sierpnia 2017 roku około godz. 13:20 w B. ul. (...), spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując pojazdem marki B. o numerze rejestracyjnym (...) wyjeżdżając z zaplecza ulicy (...), gdzie kończy się strefa ruchu, nie zastosował się do znaku A-7 ( „ustąp pierwszeństwa” ) i nie zachował szczególnej ostrożności włączając się do ruchu, w wyniku czego uderzył w jadący pojazd R. o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował R. B., a pasażerką była M. R. i którego kierujący nie zastosował się do znaku B-2 ( „zakaz wjazdu” ), w wyniku zderzenia w pojeździe R. został zarysowany zderzak przedni z prawej strony na szkodę Miejskiej (...)w B., to jest wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. i za to, na podstawie art. 86 § 1 k.w. w zw. z art. 39 § 1 i 2 k.w., wymierzono mu karę nagany. Na podstawie art. 118 § 1 k.p.s.w., obciążono obwinionego zryczałtowanymi wydatkami postępowania w wysokości 100 złotych.
Z wyrokiem tym nie zgodził się obwiniony. W apelacji zarzucił:
- błędną ocenę dowodów polegającą na daniu wiary R. B. w odniesieniu do tego, jak doszło do zderzenia pojazdów, choć stało to w sprzeczności z rozmieszczeniem uszkodzeń aut, a sam świadek podawał nieprawdę w odniesieniu do innej okoliczności – uprawnienia do poruszania się ulicą (...) wbrew zakazowi wjazdu;
- błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, polegający na uznaniu, że obwiniony był zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa samochodowi kierowanemu przez R. B., co wynikało z błędnej interpretacji przepisów prawa o ruchu drogowym.
Obwiniony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie od zarzucanego czynu, ewentualnie o uchylenie orzeczenia sądu I instancji i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania.
Sąd zważył, co następuje:
Trafny okazał się zarzut obwinionego odnoszący się do błędnego ustalenia przez sąd rejonowy, że w czasie zdarzenia M. J. naruszył obowiązujące go reguły ostrożności, co miało doprowadzić do kolizji aut. W tej sytuacji nie ma znaczenia dokładny przebieg zderzenia, do którego odnosił się drugi z zarzutów, a także złożony w apelacji wniosek dowodowy.
Sąd rejonowy niezachowania należytej ostrożności przez obwinionego, które wiąże z kolizją pojazdów, dopatruje się w niezastosowaniu się do znaku A-7. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wyrażono przekonanie, że obligował on M. J. do ustąpienia pierwszeństwa każdemu pojazdowi na drodze głównej, również takiemu, który poruszał się nieprawidłowo. Wynika z tego, że przyjęto, iż obwiniony powinien był obserwować oba kierunki ruchu po ulicy (...) i – gdyby zauważył tam pojazd kierowany przez R. B. – nie wjeżdżać na skrzyżowanie do czasu, gdy nie byłoby tam już żadnego innego samochodu.
Z tego, że obwinionego dotyczył obowiązek dostosowania się do znaku A-7 nie można jednak wyciągać podobnych wniosków. Nie tworzy on osobnej reguły ostrożności, stanowi jedynie modyfikację zasady, wynikającej z art. 25 ust. 1 ustawy z 20 VI 1997 roku – prawo o ruchu drogowym. Wskazano tam, że zbliżając się do skrzyżowania kierujący powinien zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa do tego uprawnionym. Zmiana wynikająca ze znaku dotyczy zatem jedynie tego, jakie pojazdy mają pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu. Przepis nakłada na kierującego obowiązek zachowania „szczególnej ostrożności”. Z art. 2 pkt 22 ustawy wynika, że jest to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie, co wskazano w uzasadnieniu sądu I instancji. Ustąpienie pierwszeństwa zdefiniowane jest w art. 2 pkt 23 ustawy.
W omawianym przypadku do takiego zachowania zobowiązany był obwiniony. Nie musiał natomiast zachowywać dalej idących środków ostrożności, takich jak przewidziane dla innych manewrów w art. 23 ust. 1 pkt 3 ppkt a), czy w art. 24 ust. 1 pkt 1 ustawy – prawo o ruchu drogowym. W pełni zastosowanie wobec niego miała reguła z art. 4 ustawy, zgodnie z którą uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. W niniejszej sprawie M. J. nie miał żadnych powodów do założenia, że w pobliżu znajduje się uczestnik ruchu nie przestrzegający jego zasad ( z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy z dala widać nietrzeźwość pieszego, grupę dzieci itp. ). Ostrożność obowiązująca obwinionego nie wymagała zatem od niego przewidywania wszystkich możliwych zdarzeń na drodze, a tylko tych, które mogły być związane z przemieszczaniem się uczestników ruchu stosujących się do jego reguł.
Na tej podstawie przyjąć należy, że obwiniony nie był zobowiązany, w ramach zachowywania szczególnej ostrożności, do obserwowania lewej strony drogi głównej, na którą chciał wjeżdżać, jeżeli chodzi o pojazdy, które mogły stamtąd nadjechać. Zasada ograniczonego zaufania, wynikająca z cytowanego art. 4 ustawy – prawo o ruchu drogowym, powodowała, że nie musiał on obserwować drogi z tamtego kierunku – do skrzyżowania z lewej strony nie powinny były zbliżać się żadne pojazdy – ruch stamtąd był zakazany. Skoro zatem obwiniony wypełnił swoje obowiązki, koncentrując się na tym, co działo się z jego prawej strony, przepuszczając jadące stamtąd auta, to nie sposób przypisać mu naruszenia reguł ostrożności. Nie ma przy tym znaczenia, w jaki sposób jego samochód zderzył się z pojazdem należącym do pokrzywdzonego podmiotu. Sąd I instancji ustalił, co nie zostało podważone w apelacji, że do kolizji doszło na skrzyżowaniu po tym, jak obwiniony wyjechał z drogi podporządkowanej.
Z przedstawionych uwag, uwzględniających zarzut apelacji wynika, że obwiniony wjeżdżając na ulicę (...) nie naruszył obowiązujących go zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zachował wymaganą w sytuacji podjętego manewru szczególną ostrożność. Jego zachowania nie można zatem uznać za bezprawne. To nie ono spowodowało zagrożenie, skutkujące zderzeniem aut. M. J. nie wypełnił w tej sytuacji swoim zachowaniem znamion z art. 86 § 1 k.w. Nie można mu też przypisać naruszenia innych zasad ruchu drogowego. Z tego powodu należało uniewinnić go od popełnienia zarzucanego czynu, zgodnie z art. 62 § 3 k.p.s.w.
Wobec takiego rozstrzygnięcia, w myśl art. 119 § 2 pkt 1 k.p.s.w. stwierdzono, iż koszty sądowe za postępowanie w obu instancjach ponosi Skarb Państwa.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze
Osoba, która wytworzyła informację: do Jarosław Staszkiewicz
Data wytworzenia informacji: