I C 1261/09 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze z 2013-02-25
Sygn. akt IC 1261/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 lutego 2013r.
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze Wydział I Cywilny
w składzie :
Przewodniczący: |
SSO Urszula Wiewióra |
|
Protokolant: |
A. Dymitroca |
po rozpoznaniu w dniu 11 lutego 2013r. w Jeleniej Górze na rozprawie
sprawy z powództwa G. S.
przeciwko Z. N., Ł. H., D. H.
o stwierdzenie nieważności aktu notarialnego
I. stwierdza nieważność w całości umów zawartych w dniu 2.08.2005r. w formie aktu notarialnego Rep. (...)nr (...)przed notariuszem R. D.w Kancelarii Notarialnej w L.umów o dział spadku, umowy zniesienia współwłasności, umowy zniesienia współwłasności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu oraz umowy sprzedaży,
II. zasądza od pozwanych Z. N., Ł. H., D. H. solidarnie na rzecz powoda G. S. kwotę 30 864,80 zł (trzydzieści tysięcy osiemset sześćdziesiąt cztery złote 80/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 28 800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,
III. nakazuje ściągnąć od pozwanych solidarnie Z. N., Ł. H., D. H. kwotę 59000 zł (pięćdziesiąt dziewięć tysięcy złotych) na rzecz Skarbu Państwa -kasa Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze – tytułem brakującej opłaty od pozwu.
Sygn. akt I C 1261/09
UZASADNIENIE
Powód G. S.wniósł o stwierdzenie nieważności zawartych w formie aktu notarialnego Rep. (...) nr (...)przed notariuszem R. D.w Kancelarii Notarialnej w L.przy Al. (...)umów o dział spadku, zniesienie współwłasności, zniesienie wspólności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu oraz sprzedaży i zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu powód wskazał, iż w dniu 28.10.2003r. Sąd Rejonowy w L. wydał postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku, gdzie stwierdzono, iż spadek po B. N.(matce powoda) na podstawie testamentu nabyli powód w 6/10 części oraz pozwani Ł. H.i D. H.po 2/10 części. W skład spadku wchodził majątek, którego współwłaścicielem na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej był Z. N.. Powód podał, iż od wielu lat cierpiał na chorobę alkoholową w wyniku której wykształciła się u niego padaczka. Nadużywał on alkoholu, nie wiedział co się z nim dzieje i nie pamiętał tego co robił. Podnosił, iż pozwani Ł.i D. H.oraz Z. N.wykorzystali jego uzależnienie od alkoholu po to, aby doprowadzić do zawarcia umów które były dla powoda rażąco niekorzystne i naruszały zasadę współżycia społecznego polegającą na tym, że nie można wykorzystywać złego stanu psychicznego innej osoby po to, by uzyskać dla siebie nieuzasadnione korzyści kosztem tej osoby. Powód podnosił, iż w dniu 02.08.2005r. gdy sporządzony był kwestionowany akt notarialny był kompletnie pijany i niczego nie pamięta, a ponadto, o czym dowiedział się od osób trzecich, po wyjściu od notariusza miał atak padaczki alkoholowej. W ocenie powoda przedmiotowe umowy zawarte zostały z jego rażącym pokrzywdzeniem gdyż miał on na ich podstawie uzyskać jedynie własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego o wartości 52.000 zł oraz spłatę w łącznej kwocie 7.920 zł, podczas gdy swój udział w majątku spadkowym ocenił na kwotę 1.200.000 zł.
Powód wskazał, że przy sporządzaniu spornego aktu notarialnego naruszono szereg przepisów prawa, które to uchybienia wywołały skutek w postaci nieważności aktu notarialnego z mocy prawa. Wskazał, iż naruszony został art. 93 ustawy Prawo o notariacie, albowiem strony 1, 3, 5, 7 i 9 aktu notarialnego nie zostały parafowane, co budzi wątpliwości czy akt notarialny wyraża rzeczywistą wolę stron oraz czy treść aktu notarialnego jest tożsama z treścią, która została jakoby zaakceptowana i podpisana przez powoda. Zarzucił także naruszenie art. 86 prawa o notariacie, który stanowi, iż notariuszowi nie wolno dokonywać czynności notarialnej jeżeli poweźmie wątpliwość, czy strona czynności ma zdolność do czynności prawnych. Ponadto powód powołał art. 82 k.c. wskazując, że umowy zawarte w akcie notarialnym są dotknięte wadą oświadczenia woli określoną w tym przepisie i również dlatego są nieważne z mocy prawa, albowiem w dacie ich zawarcia znajdował się w stanie wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli. Według powoda umowy te naruszają także art. 58 § 2 k.c., ponieważ sporządzone zostały w taki sposób, że doprowadziły go do rażącego pokrzywdzenia, co wyrażało się w tym, iż w zamian za udział w ogromnym majątku otrzymał znacznie mniej wartościowe mienie i rażąco niską spłatę. Naruszało to także art. 81 prawa o notariacie, który w swojej dyspozycji mieści również obowiązek odmowy czynności sprzecznej z zasadami współżycia społecznego, gdyż taka czynność jest nieważna z mocy prawa.
W odpowiedzi na pozew pozwani Z. N., Ł. H. i D. H. wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz każdego z pozwanych kosztów zastępstwa procesowego w wysokości określonej w spisie kosztów złożonym na rozprawie.
Pozwani zaprzeczali twierdzeniom powoda co do istnienia podstaw stwierdzenia nieważności umów objętych aktem notarialnym wskazanym przez powoda w pozwie. Przyznali, że powód w istocie w latach 2003 - 2005 spożywał alkohol, niemniej był zdolny do normalnego funkcjonowania. Kwestionowali także twierdzenia powoda o rzekomo powtarzających się u niego atakach padaczki. Pozwani podkreślali, że przed zawarciem spornych umów w dniu 02.08.2005r. strony wielokrotnie spotykały się w celu ustalenia warunków podziału majątku spadkowego, w których powód brał udział, był także reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika. Przeczy to tezie powoda, iż nie był świadomy co podpisuje i jakie pociąga to dla niego skutki w sferze majątkowej. Podnosili, iż uczestnicząc w czynności notarialnej i składając określone oświadczenie woli i podpisując akt notarialny powód działał świadomie, w sposób przemyślany, będący konsekwencją wypracowania przez strony tj. także przez powoda, określonych zasad podziału spadku i zniesienia istniejącej współwłasności. Za całkowicie bezzasadne uznali twierdzenia powoda, że oświadczenie woli zawarte w akcie notarialnym z dnia 02.08.2005r. jest dotknięte wadą skutkująca nieważnością tego oświadczenia o jakiej mowa w art. 82 k.c. Pozwani wskazali ponadto, iż nie doszło do naruszenia przepisów prawa o notariacie. Strona pozwana zakwestionowała także podaną przez powoda wartość majątku spadkowego, w tym przypadającego mu udziału, uznając go za nazbyt wygórowaną, nie przystającą do jego faktycznej wartości. Podali przy tym, że powód z tytułu rozliczenia z pozwanymi otrzymał pieniądze i samochód O. (...), o łącznej wartości 207.000 zł, co przy uwzględnieniu przeniesieniu wyłącznie na powoda prawa do lokalu mieszkalnego było ekwiwalentnym, akceptowanym przez zainteresowanych rozliczeniem stosunków współwłasności. Za nieuzasadniony pozwani uznali także zarzut naruszenia art. 58 § 2 k.c. Podnosili, że powód nie wskazał nawet, jakie konkretnie zasady współżycia społecznego zostały naruszone w związku z czynnościami prawnymi objętymi aktem notarialnym z dnia 02.08.2005r.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Postanowieniem z dnia 28.10.2003r. Sąd Rejonowy w L.w sprawie o sygn. akt I Ns 301/03 stwierdził, że spadek po B. N., zmarłej dnia (...) w G.na podstawie testamentu z dnia 05.03.2003r. nabyli: syn G. H.w 6/10 części oraz bratankowie Ł. H.i D. H.po 2/10 części, wprost każdy z nich.
(postanowienie k. 22)
W dacie śmierci spadkodawczyni pozostawała w związku małżeńskim z Z. N. (ojczym powoda).
(bezsporne)
W skład spadku po B. N. wchodziły między innymi następujące składniki majątkowe:
1. ½ gruntu położonego w Ś.przy ul. (...)(łączna powierzchnia 0,5230 ha) – prawo użytkowania wieczystego (przekształcone następnie w prawo własności) oraz ½ zabytkowego budynku (...)o kubaturze 3.433 m 3 stanowiącego odrębną nieruchomość (księga wieczysta prowadzona przez Sąd Rejonowy w L. nr (...)).
Na podstawie spadkobrania współużytkownikami wieczystymi gruntu oraz współwłaścicielami budynku stali się Ł. H. i D. H. z udziałami po 1/10 każdy oraz G. S. z udziałem 3/10. Ponadto Z. N. posiadał 5/10 udziału.
2. ½ gruntu położonego w Ś.przy ul. (...)(łączna powierzchnia gruntu 0,1460 ha) – prawo użytkowania wieczystego (przekształcone następnie w prawo własności) oraz ½ budynku usługowo-handlowego (...)o kubaturze 3.153 m 3, stanowiącego odrębną nieruchomość (ksiega wieczysta prowadzona przez Sąd Rejonowy w L. nr (...).
Na podstawie spadkobrania współużytkownikami wieczystymi gruntu oraz współwłaścicielami budynku stali się Ł. H. i D. H. z udziałami po 1/10 każdy oraz G. S. z udziałem 3/10. Ponadto Z. N. posiadał 5/10 udziału.
3. Spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) o powierzchni użytkowej 61,6 m 2 położonego w Ś. przy ul. (...).
Na podstawie spadkobrania prawo to nabyli G. S. (6/10 udziału) oraz Ł. H. i D. H. (po 2/10 udziału każdy z nich).
4. 1/3 nieruchomości położonej w Ś., stanowiącej działkę numer (...)obręb (...)powierzchni 0,0422 ha, dla której nieruchomości Sąd Rejonowy w L.prowadzi księgę wieczystą nr (...)(stał tam drewniany budynek – (...)).
Na podstawie spadkobrania współwłaścicielami nieruchomości stali się Ł. H. i D. H. z udziałami po 1/30 każdy oraz G. S. z udziałem 3/30. Ponadto Z. N. posiadał 15/30 udziału.
5. ½ części składników majątku ruchomego przeznaczonego do prowadzenia działalności gospodarczej – między innymi samochód ciężarowy, koparka, wyposażenie pensjonatów.
(akt notarialny k. 60-69; decyzja k. 33-34; odpisy ksiąg wieczystych k. 48-54; zdjęcia k. 434-440)
Naczelnik Urzędu Skarbowego w L. decyzją z dnia 15.05.2004r. po wszczęciu postępowania spadkowego ustalił G. S. z tytułu nabycia spadku po B. N. podatek od spadków i darowizn w kwocie 1.903,10 zł.
W decyzji wskazano, iż czysta wartość spadku wynosi 331.012,03 zł, z czego 6/10 tej kwoty to 198.607,21 zł. Za podstawę opodatkowania przyjęto następujące wartości nabytej masy spadkowej: spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego – 52.000 zł, ½ część działki położonej w Ś. przy ul. (...) – 26.150 zł, ½ część budynku usługowo handlowego w wysokości 246.550 zł i ½ część działki położonej w Ś. przy ul. (...) w wysokości 7.300 zł, 1/3 część działki ziemi nr (...) położonej w Ś. w wysokości 1.406,50 zł, ½ część składników majątku ruchomego przeznaczonego do prowadzenia działalności gospodarczej w wysokości 1.105,53 zł. Należność podatkową G. S. uiściła M. H..
(decyzja k. 33-34; zaświadczenie k. 35; oświadczenie k. 132)
W dniu 02.08.2005r. w kancelarii notarialnej w L.przed notariuszem R. D.powód G. S.oraz pozwani Z. N., Ł. H.i D. H.zawarli następujące umowy objęte aktem notarialnym Repertorium (...)numer (...):
- G. S., P. H.i D. H.zgodnie dokonali częściowego działu spadku po B. N.w ten sposób, że udział wynoszący ½ część w prawie własności zabudowanej nieruchomości położonej w Ś.przy ul. (...)nabył G. S.bez obowiązku spłat lub dopłat (§ (...) aktu notarialnego);
- G. S.oraz Z. N.dokonali nieodpłatnego zniesienia współwłasności zabudowanej nieruchomości położonej w L.przy ul. (...)w ten sposób, że nieruchomość tę w całości nabył Z. N.bez obowiązku spłat lub dopłat na rzecz powoda (§ (...) aktu notarialnego);
- Z. N., G. S., Ł. H.i D. H.dokonali częściowego odpłatnego zniesienia współwłasności zabudowanej nieruchomości położonej w Ś.przy ul. (...)w ten sposób, że nieruchomość tę nabyli Ł. H.i D. H.w udziałach wynoszących po ½ części. Zniesienie współwłasności dokonane zostało z obowiązkiem spłaty przez nabywców na rzecz G. S.oraz Z. N.kwot po 15.000 zł każdemu z nich (§ (...) aktu notarialnego);
- G. S., P. H.i D. H.dokonali zniesienia wspólności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...)położonego w Ś.przy ul. (...), w ten sposób, że prawo to w całości nabywa G. S.z obowiązkiem spłaty na rzecz P. H.i D. H.kwot wynoszących po 7.500 zł (§ (...) aktu notarialnego);
- G. S.sprzedał ze swojego udziału wynoszącego 3/30 części w prawie własności nieruchomości położonej w Ś.nr (...) Ł. H.i D. H.po 3/60 części każdemu z nich za kwotę po 210 zł (łącznie 420 zł).
Ponadto aktem notarialnym objęto umowę sprzedaży na podstawie której Z. N.sprzedał swoje udziały w prawie własności nieruchomości położonej w Ś.nr (...) Ł. H.i D. H.p o15/60 części na rzecz każdego z nich za kwotę 700 zł (łącznie 1.400 zł).
(akt notarialny k. 60-69)
Przed śmiercią B. N.wraz ze swoim małżonkiem Z. N.prowadzili działalność gospodarczą – (...) w Ś.. Powód był zatrudniony u nich jako robotnik gospodarczy na podstawie umowy o pracę w okresie 02.08.1999r. – 28.02.2003r. Został zwolniony dyscyplinarnie na podstawie art. 52 § 1 k.p. z powodu częstego przebywania w pracy w stanie nietrzeźwości.
Po śmierci matki powód nie miał stałego zatrudnienia. Znajdował się w złym stanie psychicznym, czuł się osamotniony. Jeszcze przed śmiercią matki często spożywał alkohol, po jej śmierci pił coraz więcej, zaczął nadużywać alkoholu. Utrzymywał się z prac dorywczych – dawał lekcje nauki jazdy na nartach, podejmował się prac fizycznych. Były to zajęcia nieregularne. Korzystał również często ze wsparcia finansowego matki pozwanych Ł.i D. H. –. M. B. N.była siostrą męża M. H.) w domu której często przebywał i którą darzył zaufaniem. Pomagała mu ona w załatwianiu spraw urzędowych, między innymi w zakresie postępowania spadkowego przed Urzędem Skarbowym w L.. Początkowo po śmierci matki powód mieszkał w budynku przy ul. (...)w Ś.. Próbował prowadzić tam działalność gospodarczą w zakresie wynajmu pokoi, niemniej nie radził sobie z uwagi na problem alkoholowy. Sporadycznie wynajmował pokoje, często za jedzenie i alkohol, nie dbał o porządek w budynku, nie dokonywał koniecznych napraw. Nie opłacał rachunków, co zmuszony był robić Z. N..
Wobec takiego zachowania powoda, Z. N. przejął budynek przy ul. (...) gdzie prowadził działalność gospodarczą – wynajmował pokoje, urządzał wesela. Stosunki między powodem, a Z. N. po tym zdarzeniu były chłodne, rzadko kontaktowali się ze sobą.
Powód zamieszkał następnie w lokalu mieszkalnym przy ul. (...)w Ś., który był wówczas niezamieszkany. Przez okres kilku miesięcy powód przebywał również za granicą, w Hiszpanii, dokąd zabrali go znajomi. Na przełomie 2004 – 2005r. powód na krótki okres ponowie odzyskał klucze do nieruchomości przy ul. (...)w Ś., co było związane z faktem, iż początkowo, w ramach podziału majątku spadkowego, miał uzyskać własność tejże nieruchomości. Sporadycznie wynajmował pokoje, niemniej nie prowadził regularnej, dochodowej działalności, nie dbał o posesję. Między innymi nieformalnie udostępnił pokoje kuzynce pozwanych D.i Ł. H. E.. W kwietniu 2005r. A. P.zaproponował powodowi zawarcie umowy dzierżawy pomieszczeń piwnicznych w budynku przy ul. (...)w celu składowania tam nart i butów narciarskich. Umowa zawarta została w dniu 05.04.2005r. Została wypowiedziana przez powoda w sierpniu 2005r., w związku z zawartymi przez strony umowami dotyczącymi spadku i naleganiami M. H.. Z A. P.skontaktowała się również M. H., która żądała, aby zabrał składowane tam rzeczy. Przejęła ona wraz z synami nieruchomość, przeprowadziła prace remontowe.
(świadectwo pracy k. 23; umowa k. 138, 209; zdjęcia k. 145; zeznania świadków M. H. k. 177v-182, M. S. (1) k. 227v-228, A. P. k. 228v-229, E. G. k. 268-268v; przesłuchanie powoda k. 400-407; przesłuchanie pozwanego Z. N. k. 412-418; przesłuchanie pozwanego Ł. H. k. 418v-421)
W latach 2003 – 2005 powód często widywany był w Ś.w stanie nietrzeźwości, w miejscach zwyczajowo „okupowanych” przez miejscowych alkoholików. Pił głównie tanie wina, także piwo i wódkę, często w towarzystwie innych alkoholików. Libacje alkoholowe miały miejsce również w mieszkaniu powoda, dochodziło tam do interwencji policji z powodu zakłócania ciszy nocnej. Znany był miejscowej policji jako osoba nadużywająca alkoholu, lecz niekonfliktowa. Powód miał krótkie okresy abstynencji, niemniej zawsze wracał do picia. Pił często i z reguły od rana. Możliwość nawiązania z nim logicznego kontaktu w stanie nietrzeźwości była wówczas uzależniona od stopnia upojenia alkoholowego w jakim się znajdował.
W tym okresie wielokrotnie korzystał z pomocy lekarzy w Ośrodku (...)w Ś.z powodu ataków padaczki alkoholowej, utraty przytomności i świadomości, osłabienia. Spożywanie alkoholu negatywnie wpływało na jego stan psychiczny i fizyczny, skutkowało wyniszczeniem organizmu. Był zaniedbany, miał opuchniętą twarz, czuł się osłabiony. Lekarze zdiagnozowali u niego zatrucie alkoholowe, był kierowany przez nich do szpitala (...)ze wskazaniem uzależnienia alkoholowego. Przyjmował leki na padaczkę alkoholową między innymi (...), (...), (...). Od 2003r. do grudnia 2004r. powód miał przepisane leki psychotropowe. W okresie od dnia 19.05.2003r. do dnia 22.05.2003r. powód przebywał w (...) Szpitalu (...)w B.z rozpoznaniem zespołu abstynencyjnego. Nie stwierdzono zaburzeń świadomości, kontakt logiczny, zachowywał się spokojnie. Wypisano go ze szpitala z bezwzględnym zakazem spożywania wszelkich napoi alkoholowych. Powód ponowie przebywał w szpitalu w okresie 05.12.2003r. – 12.12.2003r. z rozpoznaniem zespołu abstynencyjnego. Po leczeniu farmakologicznym uzyskano u powoda poprawę stanu psychicznego. Został wypisany ze szpitala z całkowitym zakazem picia alkoholu, przepisano mu lek (...)stosowany w przepadkach padaczki alkoholowej. W 2004r. w trakcie wizyty lekarskiej rozpoznano u niego padaczkę. W styczniu 2005r. w trakcie wizyty lekarskiej zdiagnozowano u niego alkoholizm i zespół abstynencyjny. W dniach 12.04.2004r. oraz 15.02.2006r. powód doznał ataku padaczki na ulicy. W trakcie napadu padaczkowego w 2006r. pomocy udzielili mu znajomi w obecności których doznał ataku – M. D.i Z. S.. Pozwany nadużywał alkoholu do początku 2006r.
W dokumentacji medycznej powoda w latach 2004-2006 wskazywano oznaczenie (...) oznaczające padaczkę.
(dokumentacja medyczna k. 24-26, 98-110, 112, 199-203; zeznania świadków M. H. k. 177v, E. N. k. 231v-232, Z. O. k. 233-233v, B. O. k. 265-266, P. B. k. 266-266v, A. H. k. 266v-267, A. T. k. 267-267v, K. S. k. 288v, R. P. k. 288v-289v, M. S. (2) k. 291v, D. W. k. 292, T. I. k. 292-292v; B. B. (1) k. 316v-317, M. D. k. 346v, Z. S. k. 347, E. B. k. 348, 349-349v, B. B. (2) k. 375v-376, D. S. (1) k. 376-376v, A. J. k. 376v-377v; przesłuchanie powoda k. 400-407)
Niedługo po śmierci B. N.spadkobiercy oraz Z. N.podejmowali rozmowy dotyczące podziału majątku spadkowego. Spotkania odbywały się między innymi w kawiarni (...). Ich stanowiska były rozbieżne, rozmowy podejmowane były wielokrotnie. Początkowo Z. N.chciał sam przejąć pensjonaty, uważał je za swoją własność. W toku spotkań które odbyły się w 2004r. Z. N.korzystał z pomocy prawnika Ł. P.(syn bliskich znajomych Z. N.). M. H., która prowadziła negocjacje w imieniu synów, doradzał jej znajomy prawnik W. W.. Jednakże w toku 2004r. nie ustalono satysfakcjonujących strony zasad podziału. Początkowo powód Z. N.miał na wyłączność przejąć nieruchomość przy ul. (...)w Ś., powód nieruchomość przy ul. (...), a bracia H.mieszkanie spółdzielcze. Z takiego podziału nie była zadowolona M. H., chciała aby jej synowie uzyskali w ramach podziału pensjonat przy ul. (...). W kolejnym wariancie to bracia H.mieli uzyskać własność nieruchomości przy ul. (...)w Ś., działki gruntu nr (...)w Ś., z obowiązkiem spłaty na rzecz powoda w wysokości odpowiadającej jego udziałowi spadkowemu (takie właśnie ustalenia zostały przekazane notariuszowi w lipcu 2005r., w celu sporządzenia przez niego projektu aktu notarialnego). Powód miał otrzymać ponadto mieszkanie spółdzielcze. W. W.w toku negocjacji zasugerował, aby powód skorzystał z pomocy prawnika, albowiem sprawiał wrażenie osoby bezradnej, niekontaktującej, przypominał mu narkomana. Przy kolejnych spotkaniach przez pewien okres powód korzystał z pomocy radcy prawnego M. K., jednak końcowej fazie ustaleń przed podpisaniem aktu powód zrezygnował z usług pełnomocnika. Finalne decyzje zapadały wyłącznie w gronie samych stron, bez udziału doradców. Powód nie uczestniczył we wszystkich spotkaniach. W trakcie rozmów okazywał zaufanie M. H., zdawał się na jej osąd. Ostatecznie około czerwca/lipca 2005r. strony oraz M. H.spotkały się z notariuszem R. D.w celu ostatecznego przygotowania projektu umów. Notariusz przekazał pozwanym sporządzone projekty umów. Projekt wysłał również e-mailem radcy prawnemu M. K.. Termin podpisania umowy wyznaczony został na 02.08.2005r. Przygotowany przez notariusza projekt jak i umowy zawarte w dniu 02.08.2005r. nie odzwierciedlały faktycznych ustaleń M. H.i jej synów oraz powoda G. S.w zakresie wysokości i warunków spłaty przysługującego powodowi z tytułu spadkobrania. Ich prywatne uzgodnienia określały inną wysokość kwoty, które miał otrzymać powód, M. H.określiła ją na ponad 200 tys. zł. Notariusz nie był o tych nieoficjalnych ustaleniach informowany. Z. N.nie uczestniczył w rozmowach dotyczących spłacenia powoda – uważał że to sprawa rodziny H.i powoda.
W trakcie trwania rozmów dotyczących podziału spadku powód, reprezentowany przez radcę prawnego M. K., wniósł w styczniu 2005r. do Sądu Rejonowego w J. wniosek o dział spadku po B. N.i wyjawienie majątku. Wycofał jednak wniosek przed pierwszym posiedzeniem, postępowanie w sprawie zostało umorzone w lutym 2005r.
(wniosek k. 398; pełnomocnictwo k. 399; zeznania świadków M. H. k. 177v-182, Ł. P. k. 229-231, M. K. k. 245v-246v, W. W. k. 373v-375v; przesłuchanie powoda k. 400-407; przesłuchanie pozwanego Z. N. k. 412-418; przesłuchanie pozwanego Ł. H. k. 418v-421)
W sierpniu 2005r. powód G. S. pozostawał w związku z E. B., która u niego mieszkała. Powód wówczas nie pracował, nie płacił czynszu za mieszkanie, pożyczał pieniądze od znajomych, M. H., do której ponadto chodził na obiady, często tam przebywał. W dniu 01.08.2005r. powód w ciągu dnia, inaczej niż zazwyczaj, wypił jedynie trochę wina, które sączył przez całe popołudnie. W dniu 02.08.2005r. poprosił E. B., aby udała się z nim do kancelarii notarialnej w L.. Nie wyjaśnił jej w jakim celu się tam udaje. Tego dnia nie spożywał alkoholu, czuł się źle, był blady, chciał, aby ktoś z nim był, czuł się niepewnie. Do L. pojechali z braćmi H.. Powód i pozwani oraz M. H. udali się do kancelarii notarialnej R. D., E. B. pozostała na zewnątrz. Strony przebywały wewnątrz kancelarii w poczekalni przez pewien czas, czekały na podpisanie umowy. Powód w tym czasie kilkakrotnie wychodził na zewnątrz, rozmawiał z E. B. – był zmęczony sytuacją, chciał jak najszybciej zakończyć wizytę u notariusza.
W trakcie odczytywania i podpisywania aktu notarialnego powód zachowywał się spokojnie, był wyciszony. Nie zdradzał oznak nietrzeźwości, nie czuć było od niego alkoholu. Nie zgłaszał zastrzeżeń do treści aktu notarialnego, który odczytano. Potwierdził, że rozumie treść aktu. Powód podpisał akt notarialny, parafował także arkusze umowy.
Po załatwieniu formalności u notariusza powód opuścił kancelarię notarialną. Po zejściu ze schodów przewrócił się na wznak, uderzył głową i nogami o chodnik, na usta wyszła mu piana, miał drgawki – doznał ataku padaczki. Pomocy udzielił mu S. W., nauczyciel przeszkolony z udzielania pierwszej pomocy. Położył go na boku, wziął głowę powoda w ręce, żeby nie uderzała o beton. Polecił E. B., która również była świadkiem ataku padaczkowego, aby trzymała nogi powoda. Po około 1,5 minuty atak minął, powód odzyskał przytomność.
Nie zostało wezwane pogotowie, powód i E. B. udali się z rodziną H. do ich domu. Powód spał tam kilka godzin, poczuł się lepiej po wypiciu lampki wina. W tym samym dniu zawarta została między M. H., a G. S. umowa sprzedaży samochodu O. (...) nr rej. (...), gdzie cenę sprzedaży określono na kwotę 21.000 zł. Powód nie zapłacił ceny sprzedaży, otrzymał go w ramach rozliczeń z tytułu podziału majątku spadkowego (na poczet rozliczenia przyjęto wartość 28.500 zł).
(zeznania świadków M. H. k. 177v-182, R. D. k. 244v-245v, S. W. k. 289v-290, E. B. k. 348-350; przesłuchanie pozwanego Z. N. k. 412-418; przesłuchanie pozwanego Ł. H. k. 418v-421)
Powód G. S. w dniu 02.08.2005r., w chwili zawarcia umowy w Kancelarii notarialnej R. D. znajdował się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.
U powoda w dniu 02.08.2005r. występował zespół abstynencyjny, który charakteryzuje się zespołem objawów takich jak stany lękowe, nadpotliwość, drżenie, w skrajnym przypadku napady padaczkowe. Postrzeganie rzeczywistości przy zespole abstynencyjnym jest zawężone.
Bezpośrednio po zawarciu umowy powód doznał wtórnego napadu padaczkowego z następowym snem terminalnym z powodu zespołu abstynencyjnego. Padaczka w swoim przebiegu charakteryzuje się czynnością napadową jako efekt nieprawidłowego wyładowania bioelektrycznego w mózgu, a w jej przebiegu występują też zjawiska patologiczne poprzedzające atak oraz następcze takie jak niepamięć okresu napadowego oraz okołonapadowego. Przed fizycznym ujawnieniem się napadu padaczkowego w formie upadku, drżenia, utraty świadomości, dochodzi często do zaburzeń psychicznych, szczególnie ilościowych i jakościowych zaburzeń świadomości, omamów różnych modalności, co w sytuacji powoda, czyli silnego stresu endogennego z pogłębieniem egzogenną sytuacją zawarcia umowy było bardzo prawdopodobne. Przed zawarciem umowy lub w trakcie załatwiania formalności u powoda mogły ujawnić się zaburzenia świadomości, które przebiec mogły z przymgleniem, zmąceniem. Tego typu zjawiska obserwowane są najczęściej przez bliskie i wyedukowane w opiece nad chorą na padaczkę osobą, które zdolne są do przewidzenia ataku.
Zachowanie powoda na poczekalni u notariusza uznawane za spokojne było efektem napięcia emocjonalnego, poczucia dyskomfortu z głodem alkoholowym. Decyzje i wyrażenie woli przez powoda w tak silnym obciążeniu i zdominowane chęcią uzyskania ulgi poprzez napicie się alkoholu („zaklinowanie”), były również pozbawione swobody. Pozbawienie swobody związane było z występującym u powoda przewlekłym alkoholizmem, z cechami deterioracji osobowości i uszkodzenia intoksykacyjnego ośrodkowego układu nerwowego.
Kod padaczki w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (...) (...) oznaczony jest jako (...).
Lekami stosowanym przy leczeniu padaczki, przerywaniu napadów padaczkowych, są (...), (...), (...).
(opinia biegłego z zakresu psychiatrii lek. med. D. J. (1) k. 459-468, 495-499, zeznania biegłego k. 582, 00:02:07-02:05:45)
Po dniu 02.08.2005r. powód wraz z E. B.i znajomymi kilkakrotnie wyjeżdżał nad morze. Dysponował wówczas funduszami otrzymanymi od M. H., z tytułu spłaty po zniesieniu współwłasności nieruchomości wchodzących w skład majątku spadkowego. Nie zmienił swojego stylu życia - nie pracował, nadal nadużywał alkoholu. Pozostawał z rodziną H.w dobrych stosunkach, korzystał z ich pomocy finansowej, często przebywał w ich domu. Choć nie miał prawa jazdy użytkował samochód otrzymany od M. H.. Pozwany spożywał alkohol nałogowo do 2006r. Stopniowo w 2006r. zaprzestał picia. W czasie odwyku dużo czasu spędzał w domu M. H.. Zaczął porządkować swoje sprawy osobiste. W lipcu 2006r. zamienił swoje mieszkanie przy ul. (...)w Ś.na mniejsze przy ul. (...). Powód załatwiał sprawę przepisania mieszkania w towarzystwie M. H.. Wówczas już nie pił. W listopadzie 2006r. wniósł do Sądu Rejonowego w L. pozew przeciwko Z. N.o wydanie dokumentów (świadectw pracy i umowy o pracę). Powództwo w tej sprawie zostało oddalone. Pytał także M. H.o kwestie związane z podziałem majątku spadkowego. Znalazł również w domu akt notarialny z dnia 02.08.2005r., którego treść wydała mu się niejasna. M. H.zapewniała go, że podział przeprowadzony został zgodnie z jego życzeniem i że przekaże mu resztę kwoty przysługująca mu tytułem spłaty. Stosunki między powodem, a rodzina H.pogorszyły się. W dniu 06.03.2007r. M. H.przelała na konto powoda kwotę 71.000 zł w ramach ostatecznego rozliczenia z tytułu spłaty powoda. Wcześniej, jeszcze przed zawarciem umów dotyczących podziału majątku spadkowego, M. H.przekazała powodowi tytułem wzajemnych rozliczeń kwoty 10.000 zł, 3.000 zł w dniu 22.07.2005r., 36.500 zł (pokwitowanie bez daty), ponadto spłaciła zadłużenie mieszkania spółdzielczego przy ul. (...)w Ś.w wysokości 1.000 zł, zapłaciła podatek od spadku po B. N.w kwocie 1.950 zł (w 2004r.). Podpisywane przez powoda pokwitowania, składane oświadczenia, sporządzane były przez inne niż on osoby. Po wpłaceniu na rzecz powoda ostatniej kwoty nie kontaktował się on z M. H.i jej synami.
W maju 2007r. powód podjął działalność gospodarczą. Zdał egzamin na prawo jazdy. Zaprzestał picia, wyszedł z nałogu. W sierpniu 2011r. otrzymał pozwolenie na broń. Jest myśliwym, należy do koła (...) w L..
(oświadczenie k. 132; pokwitowania k. 133, 134; wyciąg z rachunku k. 135; pozew k. 143-144; zeznania świadków M. H. k. 177v-182, E. N. k. 231-232, J. G. k. 243-244, przesłuchanie powoda k. 400-407; przesłuchanie pozwanego Z. N. k. 412-418; przesłuchanie pozwanego Ł. H. k. 418v-421)
Sąd zważył, co następuje:
Strona powodowa domagając się stwierdzenia, na podstawie art. 189 k.p.c., nieważności umów objętych aktem notarialnym Repertorium (...) numer (...)zawartym przed notariuszem R. D.w kancelarii notarialnej w L.powoływała się na art. 82 k.c. Ponadto wskazywała na art. 58 § 2 k.c. twierdząc, że czynność ta była również sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, ponieważ kwestionowane umowy sporządzone zostały w taki sposób, że doprowadziły go do rażącego pokrzywdzenia, co wyrażało się w tym, iż w zamian za udział w ogromnym majątku otrzymał znacznie mniej wartościowe mienie i rażąco niską spłatę. Powód podnosił, że czynność ta naruszała zasadę współżycia społecznego polegającą na tym, że nie można wykorzystywać złego stanu psychicznego innej osoby po to, by uzyskać dla siebie nieuzasadnione korzyści kosztem tej osoby.
Strona pozwana zaprzeczała, aby stan psychiczny powoda uniemożliwiał mu zawarcie umów w sposób świadomy i swobodny. Podkreślali, że ustalenia w zakresie podziału majątku zapadły wcześniej, przez 02.08.2005r. w toku długotrwałych negocjacji w których uczestniczył powód jak i jego pełnomocnik. Poza tym stali na stanowisku, iż powód nie miał napadów padaczkowych, można się było z nim logicznie porozumieć nawet wówczas, gdy był pod wpływem alkoholu.
Bez wątpienia powód miał interes prawny w wytoczeniu powództwa, co zresztą nie było przez stronę pozwaną kwestionowane i nie wymaga szerszego uzasadnienia.
W pierwszej kolejności należało rozstrzygnąć, czy stan psychiczny powoda G. S. w dniu składania przez niego wskazanych wyżej oświadczeń woli wyłączał możliwość powzięcia przez niego decyzji i wyrażenia woli w sposób świadomy albo swobodny. Zgodnie z art. 82 k.c., nieważne jest bowiem oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych.
"Stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli" nie może być rozumiany dosłownie, wobec czego nie musi oznaczać całkowitego zniesienia świadomości i ustania czynności mózgu. Wystarczy istnienie takiego stanu, który oznacza brak rozeznania, niemożność rozumienia posunięć własnych i posunięć innych osób oraz niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania" (wyrok SN z dnia 7 lutego 2006 r., IV CSK 7/05, Lex, nr 180191). W uzasadnieniu orzeczenia z dnia 30 kwietnia 1976 r., III CRN 25/76, OSP 1977, z. 4, poz. 78, SN podkreślał, że nie jest wymagane, by nastąpił zupełny zanik świadomości i ustanie czynności mózgu. Decydujące znaczenie ma zatem określenie stopnia zmniejszenia udziału świadomości w postępowaniu człowieka, stopnia zaburzenia czynności psychicznych w momencie składania oświadczenia woli. Przyjmuje się ogólnie, że chodzi o brak rozeznania, niemożność rozumienia znaczenia własnych posunięć lub też innych osób, zrozumienia sensu składanych oświadczeń itp. Nie ma natomiast znaczenia, czy stan ów miał charakter stały, czy też tylko przemijający. Decyduje bowiem związek między nim, a konkretnym oświadczeniem woli.
"Powzięcie decyzji i wyrażenie woli jest swobodne, gdy zarówno proces decyzyjny, jak i uzewnętrznienie woli nie zostały zakłócone przez destrukcyjne czynniki wynikające z właściwości psychiki czy procesu myślowego osoby składającej oświadczenie woli. Stan wyłączający swobodę musi również wynikać z przyczyny wewnętrznej umiejscowionej w samym podmiocie składającym oświadczenie woli, a nie w sytuacji zewnętrznej. Tak pojmowanemu brakowi swobody towarzyszyć będzie natomiast najczęściej także pewne ograniczenie świadomości" (wyrok SN z dnia 7 lutego 2006 r., IV CSK 7/05, Lex, nr 180191).
Dodać wypada, że wskazane w cytowanym przepisie stany muszą występować w chwili składania oświadczenia woli.
W ocenie sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy przekonuje, iż w chwili dokonywania czynności przed notariuszem w dniu 02.08.2005r. powód znajdował się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.
Nie ulega wątpliwości, iż G. S.w latach 2003 do początku 2006r. nadużywał alkoholu, był alkoholikiem. Pił często już wcześniej, na co wskazują choćby zeznania Z. N.oraz fakt, iż powód został zwolniony z pracy dyscyplinarnie z powodu częstego przebywania w pracy w stanie nietrzeźwości. Podobne wnioski płyną w dokumentacji lekarskiej – wywiadu przeprowadzonego z powodem w czasie jego pobytu na odtruciu w szpitalu (...)w B.. Niemniej po śmierci matki B. N.u powoda rozwinął się alkoholizm – pił bardzo często, co negatywnie odbijało się na jego zdrowiu. Niezbicie wynika to tak z dokumentacji lekarskiej – jego karty zdrowia, kart informacyjnych leczenia szpitalnego, jak i zeznań świadków – funkcjonariuszy policji, pracowników ośrodka (...)w Ś.. Powód był zaniedbany, jego organizm był znacznie osłabiony, twarz opuchnięta, doznawał napadów padaczkowych, dwukrotnie przebywał w szpitalu z rozpoznaniem zespołu abstynencyjnego. Również świadkowie wnioskowani przez stronę pozwaną wskazywali, że powód pił alkohol (M. H., E. N., H. B., Z. O.), podobnie pozwani Z. N.i Ł. H., choć opisali oni problemy alkoholowe powoda w znacznie złagodzonej i nie przystającej do rzeczywistości formie. W tym zakresie sąd daje wiarę obiektywnym i spójnym zeznaniom świadków – funkcjonariuszy policji (M. S. (1), P. B., A. H., A. T., D. W., B. B. (2), D. S. (2)), personelowi medycznemu z ośrodka (...) (B. O., A. J.), znajomym powoda (R. P., M. S. (3)), sąsiadom (B. B. (1), T. I.), które znajdują potwierdzenie w przytoczonej w stanie faktycznym dokumentacji medycznej powoda. To, iż w okresie w którym doszło do sporządzenia aktu notarialnego powód miał problem alkoholowy, a jego wygląd i zachowanie odbiegały od przeciętnego wynika również z zeznań świadka W. W., który doradzał M. H.przy rozmowach w sprawie podziału majątku (wyglądał jak narkoman, odpływał, zwieszał głowę).
Oczywiście nie było tak, iż powód, jak to sam relacjonował, cały czas był pijany i nic nie pamięta, co w świetle innych zebranych w sprawie dowodów uznać należało za niewiarygodne. Zdarzały mu się krótkie okresy trzeźwości, a jego pijaństwo przybierało mniej lub bardziej drastyczne formy. Jednakże jego funkcjonowanie w latach 2003 – 2006 obracało się wokół spożywania alkoholu, na który przeznaczał środki uzyskane z dorywczych prac, czy też otrzymane od rodziny i znajomych, a co dobitnie potwierdza zebrany w sprawie materiał dowodowy. Pozwani twierdzą, że powód samodzielnie załatwiał sprawy urzędowe, związane ze spadkiem, prowadził pensjonat, czy wyjeżdżał do pracy za granicę, zatem prawidłowo funkcjonował społecznie, a jego zachowanie nie zdradzało zaburzeń psychicznych, było w pełni świadome. W istocie jego działalność w zakresie załatwiania spraw urzędowych ograniczała się do podpisywania dokumentów przygotowanych przez inne osoby, a znacznej pomocy w tym zakresie udzielała mu M. H., która jeszcze w lipcu 2006r., a więc w czasie, gdy już nie pił, pomagała mu przy formalnościach związanych z zamianą mieszkania. Pozwani twierdzą, że powód samodzielnie prowadził pensjonat, a jednocześnie przyznają, że w czasie gdy użytkował posesję przy ul. (...) w Ś. doszło do jej znacznego zaniedbania, co wskazuje, że nie był w stanie w rzeczywistości poradzić sobie z prowadzeniem tego rodzaju działalności. Jeśli chodzi o jego wyjazd za granicę, to nie sposób powiedzieć, czy był on wynikiem racjonalnej decyzji w związku z uzyskaniem tam pracy, czy też okazjonalną podróżą ze znajomymi. Wyraźna zmiana w zachowaniu powoda, zrezygnowanie z alkoholu, podjęcie stałej pracy, nastąpiła dopiero w toku 2006r. Potwierdzają to między innymi zeznania świadka E. N., partnerki pozwanego Ł. H., którą trudno posądzać o sprzyjanie powodowi. Wyraźnie wskazała ona, iż G. H. zaprzestał spożywania alkoholu w święta Wielkanocne 2006r. i od tamtej pory nie pije.
Wbrew stanowisku strony pozwanej, u powoda w związku z uzależnieniem od alkoholu zdarzały się utraty świadomości i napady padaczkowe. W tym zakresie sąd oparł się na dokumentacji lekarskiej powoda, a także zeznaniach pielęgniarki B. O.i lekarza A. J.oraz opinii biegłego. B. O.wielokrotnie udzielała powodowi pomocy, w tym także w związku z doznawanymi przez niego napadami padaczkowymi. Również A. J.stanowczo stwierdził, iż u powoda występowała padaczka alkoholowa – wskazał przy tym na fakt przepisania powodowi (...), który stosuje się w razie występowania napadów padaczkowych. Z kolei w karcie leczenia powoda znajdują się wpisy (...)(k. 201, 202), którymi, jak wynika z opinii biegłego, oznacza się padaczkę. Ponadto we wpisie z dnia 15.02.2006r. wskazano, iż powód miał atak padaczki (k. 202). Co potwierdza ponadto zaświadczenie lekarskie z dnia 13.10.2008r. (k. 26). Takie zdarzenie (napady padaczki) zrelacjonowali również naoczni świadkowie (S. W., M. D., Z. S., E. B.). Również biegły z zakresu psychiatrii nie miał wątpliwości, że u powoda występowały napady padaczkowe związane z jego alkoholizmem.
Oceniając okoliczności w jakich doszło do zawarcia spornych umów, sąd, doszedł do przekonania, iż w tymże dniu powód doznał bezpośrednio po wyjściu od notariusza wtórnego napadu padaczkowego z powodu zespołu abstynencyjnego, który poprzedziły zjawiska patologiczne – zaburzenia świadomości wykluczające możliwość działania przez niego w chwili zawarcia umów z dostatecznym rozeznaniem. Jak wskazał biegły w swojej opinii, oraz ustnych wyjaśnieniach, w dniu 02.08.2008r. u powoda występował zespół abstynencyjny, który wiąże się z zawężonym, zaburzonym postrzeganiem rzeczywistości (zawężony strumień świadomości). Zespół abstynencyjny miał ostry przebieg, skoro zakończył się napadem padaczkowym. Co istotne, biegły stwierdził, że przed fizycznym ujawnieniem się napadu padaczkowego w formie upadku, drżenia, utraty świadomości, dochodzi często do zaburzeń psychicznych, szczególnie ilościowych i jakościowych zaburzeń świadomości, omamów różnych modalności, co w sytuacji powoda, czyli silnego stresu endogennego z pogłębieniem egzogenną sytuacją zawarcia umowy jest bardzo prawdopodobne. Przed zawarciem umowy i w trakcie załatwiania formalności u powoda z dużym prawdopodobieństwem ujawniły się zaburzenia świadomości, które przebiec mogły z przymgleniem, zmąceniem. To ustalenie biegłego koresponduje z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Z zeznań E. B., ówczesnej przyjaciółki powoda, wynika, że powód niejako „przygotowując się” do spotkania u notariusza, dzień wcześniej znacznie ograniczył spożycie alkoholu, (wypił tylko trochę wina), a w dniu 02.08.2005r. przed wizytą u notariusza w ogóle nie pił. W tym dniu czuł się źle, był blady, czuł się niepewnie, chciał, aby towarzyszyła mu E. B., oczekiwał od niej wsparcia. Przed załatwieniem formalności powód był spokojny, nie zdradzał objawów zaburzeń świadomości, niemniej, jak wynika z opinii biegłego (także z zeznań świadka A. J.) osoby postronne nie są w stanie z reguły rozpoznać zbliżającego się ataku padaczkowego przed jego fizycznym ujawnieniem się w postaci drgawek i wydobywającej się piany z ust. Niemniej już w czasie sporządzania aktu notarialnego, składania oświadczenia woli przez powoda, z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, doszło u niego do zaburzeń świadomości (przymglenie, zmącenie), co wyklucza uznanie, iż podjął on decyzję i wyraził swoją wolę w sposób świadomy, z dostatecznym rozeznaniem. Paradoksalnie, to abstynencja powoda w okresie poprzedzającym zawarcie umów skutkowała wystąpieniem u niego zespołu abstynencyjnego i napadu padaczkowego, co zaburzyło jego świadomość. Przyczynił się do tego także stres wywołany załatwianymi formalnościami. Jak to wskazano wyżej, stan wyłączający świadomości musi zaistnieć w chwili składania oświadczenia woli, co też miało miejsce. Z zeznań świadków E. B. oraz S. W. wynika, że atak nastąpił bezpośrednio po wyjściu powoda od notariusza po załatwieniu formalności – powód upadł na chodnik, utracił świadomość, miał drgawki, na usta wystąpiła mu piana. Atak trwał około półtorej minuty, a bezpośredniej pomocy udzielili powodowi wskazani wyżej świadkowie. Bez znaczenia pozostawały w ocenie Sądu drobne rozbieżności w opisaniu okoliczności ataku przez tych świadków, wszak zdarzenie to miało miejsce w 2005r., a upływ czasu zaciera szczegóły. Niemniej z obu tych relacji wynika, że napad miał miejsce tuż po zawarciu umów u notariusza.
W tym kontekście sąd doszedł do przekonania, iż powód w chwili składania oświadczenia woli w dniu 02.08.2005r. znajdował się w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Pamiętać należy, iż stan wyłączający świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli nie może być rozumiany dosłownie, wobec czego nie musi oznaczać całkowitego zniesienia świadomości i ustania czynności mózgu. Wystarczy istnienie takiego stanu, który oznacza brak rozeznania, niemożność rozumienia posunięć własnych i posunięć innych osób oraz niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania i w takim właśnie stanie znajdował się powód w chwili składania oświadczenia woli u notariusza w dniu 02.08.2005r.
Oprócz tego, czynności dokonywane przed notariuszem cechowały się brakiem swobody – powód skupiony był głównie na potrzebie zaspokojenia głodu alkoholowego, miał poczucie dyskomfortu, był zestresowany. Decyzję i wyrażenie woli przez powoda w tak silnym obciążeniu i zdominowane chęcią uzyskania ulgi poprzez napicie się alkoholu należało uznać również za pozbawione swobody. Powód nie działał racjonalnie, chciał jak najszybciej wydostać się ze stresującej dla niego sytuacji i napić się alkoholu. Jak zeznawała E. B., powód w oczekiwaniu na notariusza wychodził na zewnątrz kancelarii, był zmęczony tą sytuacją, chciał jak najszybciej zakończyć wizytę u notariusza. Poczuł się lepiej dopiero po wypiciu lampki wina u M. H..
Dodać wypada, iż bez znaczenia było wskazywanie przez stronę pozwaną na treść zeznań świadków, którzy twierdzili, że w trakcie rozmowy z nimi powód był komunikatywny, nie zdradzał zaburzeń świadomości. Istotne w sprawie było ustalenie w jakim stanie psychicznym znajdował się w chwili dokonywania czynności. Sąd nie neguje, iż w innych sytuacjach powód mógł działać z pełnym rozeznaniem, niemniej w świetle opinii biegłego uznać należało, iż osoby postronne nie były w stanie prawidłowo ocenić (w tym notariusz przed którym składane były oświadczenia woli), czy u powoda występowały zaburzenia świadomości, albowiem mógł on tylko sprawiać wrażenie osoby w pełni świadomej.
Za chybiony uznać należało argument strony pozwanej, iż decyzja w sprawie sposobu podziału majątku spadkowego zapadła przed 02.08.2005r. i została wypracowana w długotrwałych negocjacjach z udziałem powoda i jego pełnomocnika. Podnosili, iż powód miał świadomość jakie porozumienie zawiera i w każdej chwili mógł się z niego wycofać nie podpisując aktu notarialnego. Przede wszystkim, jak wskazano wyżej, kluczowy jest stan świadomości powoda w chwili dokonywania czynności, a nie wcześniej, zaś wówczas nie działał on z dostatecznym rozeznaniem, a jego proces decyzyjny jak i uzewnętrznienie woli zostały zakłócone z uwagi na zespół abstynencyjny i zbliżający się atak padaczki alkoholowej oraz znaczny dyskomfort spowodowany głodem alkoholowym. Ponadto, czego pozwani nie negowali, a co wprost przyznała świadek M. H., ustalenia poczynione w trakcie negocjacji, a zwłaszcza istotna sprawa wysokości spłaty powoda, nie znalazły żadnego odzwierciedlenia w treści aktu notarialnego. Działająca w imieniu synów M. H. wskazała, że spłata powoda miała wynosić około 200.000 zł (podobnie zeznał Ł. H., k. 419v), jednakże nie była w stanie precyzyjnie podać zasad spłaty powoda. Skoro twierdziła, że miało to odbyć się w ratach, dlaczego nie realizowała tego planu? Ponadto w ustaleniach tych w ogóle nie brał udziału Z. N., który nie miał zamiaru spłacać powoda, mimo, iż uzyskał od niego połowę nieruchomości przy ul. (...) w Ś. jak i liczne ruchomości. Poza tym, powód korzystał z pomocy pełnomocnika tylko przez pewien okres, a ostateczne decyzje zapadały w gronie stron (braci H. reprezentowała ich matka). Co więcej z zeznań świadka W. W. wynika, że w istocie zdawał się on w dużej mierze na decyzje M. H., do której miał wówczas pełne zaufanie, a nie wszystkie spotkania odbywały się w jego obecności. Iluzoryczne są zatem twierdzenia pozwanych, iż treść aktu notarialnego odzwierciedla wszystkie ustalenia stron dotyczące podziału majątku spadkowego, a powód był zaznajomiony i świadomy wszystkich niuansów projektowanych umów i ich skutków prawnych. Ponadto biorąc pod uwagę, iż ostateczny projekt aktu notarialnego wysłany został powodowi na adres jego, byłego już wówczas pełnomocnika M. K., nie sposób stwierdzić, czy powód miał możliwość zapoznania się z jego treścią przed wizytą u notariusza.
Nie należy również tracić z pola widzenia faktu, iż zawarte przez strony umowy bynajmniej nie były jasne i czytelne – zawierały szereg wzajemnych zobowiązań, rozliczeń. Biorąc pod uwagę znaczny w dacie zawierania umów stopień zdegenerowania fizycznego i umysłowego powoda związanego z jego alkoholizmem, trudno przyjąć, aby w istocie, w kontekście stwierdzonego u niego zespołu abstynencyjnego, był w stanie zrozumieć treść umów, czy też nawet stwierdzić, czy postanowienia w niej zawarte odpowiadają wcześniejszym ustaleniom stron (zakładając, że w istocie był w pełni zaangażowany w proces przygotowania umów, co jak wskazano wyżej, jest wątpliwe).
Mając na uwadze powyższe, sąd uznał, iż spełnione zostały przesłanki z art. 82 k.c. – oświadczenia woli złożone przez powoda przed notariuszem w dniu 02.08.2005r. są nieważne, jako złożone w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Skutkowało to ustaleniem nieważności umów zawartych przez powoda, a objętych aktem notarialnym Repertorium (...) numer (...)sporządzonym przed notariuszem R. D.w kancelarii notarialnej w L.w dniu 02.08.2005r.
Nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek strony pozwanej o powołanie kolejnego biegłego (ponowiony na rozprawie w dniu 11.02.2013r.), jak i zgłoszony w piśmie z dnia 19.07.2012r. wniosek o wyłączenie biegłego D. J. (1). Opinię biegłego sąd uznał za fachową – sporządzona została przez osobę dysponującą odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem, odpowiada ona na pytania sądu. Ponadto biegły na rozprawie w dniu 11.02.2013r. odniósł się do zarzutów strony pozwanej. Treść opinii była wystarczająca do uznania jej za przydatną w sprawie. Sam fakt, iż jej wnioski są niekorzystne dla pozwanych nie stanowi samodzielnej podstawy do powołania innego biegłego. Biegły ma prawo po zapoznaniu się z materiałem dowodowym do jego selekcji, uwypuklenia pewnych faktów, a pominięcia innych, nieistotnych z medycznego punktu widzenia, co nie dowodzi jeszcze jego stronniczości, czy braku profesjonalizmu. W istocie biegły w sposób szeroki opisał w uzasadnieniu funkcjonowanie, stan psychiczny powoda, ze szczególnym uwzględnieniem chwili składania przez niego oświadczeń woli przed notariuszem w dniu 02.08.2005r., a wnioski biegłego nie stoją w sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym i nie budzą wątpliwości w świetle zasad logiki, wiedzy powszechnej oraz doświadczenia życiowego.
Pełnomocnik pozwanego nie przedstawił argumentów, które podważałyby miarodajność dotychczasowej opinii lub co najmniej miarodajność tę poddawałyby w wątpliwość. Skupił się negowaniu ustaleń biegłego i korzystnej dla siebie interpretacji zeznań świadków oraz pozostałych w sprawie dowodów, a także podważaniu kompetencji biegłego. Jak już to parokrotnie wskazano w treści uzasadnienia, istotne w sprawie było ustalenie stanu psychofizycznego powoda w chwili składania przez niego oświadczenia woli. Pełnomocnik pozwanych zupełnie bagatelizuje fakt (potwierdzony dokumentacją medyczną), iż powód w 2005r. nadużywał alkoholu, był alkoholikiem, stwierdzono u niego także zespoły abstynencyjne i towarzyszące temu napady padaczkowe. Potwierdzają to między innymi zeznania lekarza A. J.. Wszak, co również stwierdził biegły D. J. (1), napad taki może stwierdzić również lekarz o specjalności innej niż neurolog, czy psychiatra. Przebieg takiego ataku, fakt jego wystąpienia, jest niemożliwy do przeoczenia nawet dla laika (upadek, drgawki, utrata świadomości, toczenie piany z ust). Niezależnie od tego, czy powód był badany neurologicznie, czy też nie, niewątpliwie występowały u niego napady padaczkowe związane z jego alkoholizmem. To, że powód mimo występowania takich ataków nie przestał się alkoholizować, nie przebadał się neurologicznie, potwierdza jedynie jego głębokie uzależnienie od alkoholu uniemożliwiającego mu podejmowanie racjonalnych decyzji. Nie dyskwalifikuje również opinii biegłego fakt, iż ocenił sporne umowy jako niekorzystne. W istocie ocena taka należy do sądu, nie biegłego, niemniej nie podważa ona fachowości opinii. Ponadto biegły wyjaśnił w toku zeznań, czym uzasadniona była próba oceny umowy, jako korzystnej albo też niekorzystnej. Użycie tego rodzaju sformułowań z pewnością nie dyskwalifikuje jego wypowiedzi i nie pozbawia charakteru środka dowodowego tych jego stwierdzeń, do których wyjaśnienia został on powołany i które wymagały wiadomości specjalnych (patrz uzasadnienie wyroku SN z dnia 6 lutego 2003 r., IV CKN 1763/00, LEX nr 78280). Ponadto pełnomocnikowi pozwanego umknęło, iż biegły w opinii dopiero po stwierdzeniu, iż powód znajdował się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji oraz wyrażenie woli z uwagi na zespół abstynencyjny, napad padaczkowy oraz silne obciążenie zdominowane chęcią uzyskania ulgi poprzez napicie się alkoholu, jako dodatkowy element uzasadniający wcześniej postawioną tezę wskazał na niekorzystność tej umowy z punktu widzenia powoda. Uznaniu opinii za przydatną nie sprzeciwia się również fakt, iż biegły wskazał, że zawarł w opinii najbardziej prawdopodobny przebieg zdarzeń. Wszak w ocenie biegłego stopień prawdopodobieństwa był tak wysoki, iż uzasadniał wyprowadzenie logicznego wniosku, że powód działał w stanie wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli. Przecież stuprocentowa pewność, jaką chciałby uzyskać pełnomocnik pozwanych w tej kwestii, byłaby możliwa do uzyskania przy założeniu, że lekarz byłby obecny przy sporządzeniu umowy i w tym czasie zbadałby powoda. W procesie o ustalenie nieważności na zasadzie art. 82 k.c. Sąd z reguły dokonuje ustaleń mając na uwadze wysokie prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, iż w dacie zdarzenia dana osoba działała z wyłączeniem świadomości i swobody, albo też z wystarczającym rozeznaniem. W okolicznościach niniejszej sprawy ustalenia dokonane na podstawie zeznań słuchanych świadków, dokumentów, a także opinii biegłego prowadzą do logicznego wniosku o braku świadomości i swobody powoda w chwili zawierania spornych umów.
Nie powinien także budzić zdziwienia pełnomocnika stanowczy odpór przez biegłego stawianych mu zarzutów, skoro w swoim piśmie z dnia 26.04.2012r. podważył nie tylko w całości treść opinii, ale i kwalifikacje biegłego oraz fachowość sporządzonej przez niego opinii. Niemniej biegły w opinii uzupełniającej odpowiada na zastrzeżenia pełnomocnika pozwanych, wskazując dlaczego uwypuklił w swojej opinii niektóre z faktów inne pomijając i z jakich dokumentów wynika ustalenie, że u powoda występowały napady padaczkowe. Jednocześnie nie istniały podstawy do wyłączenia biegłego na zasadzie 281 k.p.c. Fakt, iż biegły bronił swojego stanowiska, które jest niekorzystne dla pozwanych, nie oznacza jeszcze, iż jest stronniczy i sprzyja stronie przeciwnej.
Miarodajności opinii biegłego sądowego D.. J.nie podważa przedstawiona przez stronę pozwaną prywatna opinia psychiatryczna z dnia 10.12.2012r. Dla porządku dodać należy, iż należało ją potraktować jako stanowisko strony pozwanej, odnoszące się do problematyki procesu, a nie jako dowód w postępowaniu. Opinia ta sporządzona została na zlecenie strony pozwanej. Nie została poprzedzona badaniem powoda i została oparta na niepełnym materiale dowodowym. W szczególności pomija zeznania części świadków prezentujących niekorzystne z punktu widzenia strony pozwanej okoliczności. W istocie, w dużej mierze stanowi ona wywód naukowy pomijający okoliczności sprawy. Autorzy opinii spekulują, co do stanu psychicznego powoda w okresie gdy nadużywał alkoholu, zupełnie marginalizując przy tym najistotniejszą kwestię, to jest jego stanu psychicznego w dniu zawarcia spornych umów. Powtarzają w istocie argumenty przedstawione już przez pełnomocnika pozwanych, iż skoro w okresie poprzedzającym podpisanie umowy w pewnych okolicznościach, mimo zdiagnozowanego alkoholizmu, podejmował racjonalne decyzje, zatem i w dacie 02.05.2008r. działał w sposób świadomy i swobodny. Ze stanowiskiem takim nie sposób się zgodzić, co zostało omówione powyżej. Wszak również biegły D. J.nie zaprzeczał, iż w okresie nadużywania alkoholu powód mógł mieć okresy abstynencji, podejmować racjonalne decyzje w typowych sytuacjach życiowych. Reasumując, alkoholizm powoda nie warunkował totalnej nieumiejętności jego funkcjonowania w życiu społecznym. Niemniej w oparciu o zebrany materiał dowodowy stwierdzić należy, że w dniu 02.08.2005r. u powoda występował zespół abstynencyjny zakończony napadem padaczkowym, który ograniczał postrzeganie przez niego rzeczywistości, możliwość działania z dostatecznym rozeznaniem, a ponadto skupiony był on przede wszystkim na pragnieniu jak najszybszego napicia się alkoholu i uwolnienia się od stresującej go sytuacji. Taki stan implikował zarówno wyłączenie świadomości jak i swobody.
Oddaleniu podlegał wniosek dowodowy pozwanych o dopuszczenie dokumentacji dotyczącej uzyskania przez powoda pozwolenia na broń, jako nie mający istotnego znaczenia w sprawie. Powód przyznał, iż uzyskał pozwolenie na broń w sierpniu 2011r., a formalności z tym związane trwały około rok. Zatem miało to miejsce już po wyjściu powoda z nałogu, który nie pije od 2006r. Tym samym dokumentacja ta nie pozwoliłaby na poczynienie ustaleń co do stanu psychofizycznego powoda w dacie sporządzania spornej czynności, to jest w dniu 02.08.2005r. Poza zakresem zainteresowania Sądu pozostaje fakt podania prawdziwych, czy też fałszywych informacji, co do nadużywania alkoholu przez powoda przy okazji starania się o uzyskania pozwolenia na broń. Pozwani jakby nie dostrzegali, że postępowanie dowodowe ponad wszelką wątpliwość dowiodło, że powód w dacie składania oświadczeń woli w dniu 02.05.2005r. był alkoholikiem, z wszelkimi tego konsekwencjami, takimi jak okresowe występowanie zespołów abstynencyjnych, napadów padaczkowych wraz z utratą świadomości (co miało miejsce w dniu 02.08.2005r.). Zbędne było natomiast ustalanie jego sytuacji życiowej, stanu zdrowia, w dacie ubiegania się o pozwolenie na broń.
Ponadto, w ocenie sądu, istniały podstawy do uznania tejże czynności za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, a zatem nieważną w świetle art. 58 § 2 k.c. Wskazują na to okoliczności poprzedzające zawarcie kwestionowanych przez powoda umów jak i zachowanie pozwanych po ich zawarciu. Z dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych wynika, iż powód po śmierci matki swoje uczucia ulokował w osobie M. H.. Często przebywał u niej w mieszkaniu, spędzał czas z jej synami, ufał jej. Przekazywała mu ona pieniądze, częściowo go żywiła. Służyła mu również pomocą w załatwianiu spraw urzędowych. Potwierdzają to zeznania M. H.jak i osób z kręgu jej rodziny i znajomych (E. N., Z. O.). Z zeznań W. W.wynika, iż w toku negocjacji powód zdawał się na osąd M. H.– (...)” (k. 374). Ponadto nie brał udziału we wszystkich spotkaniach i z dużym prawdopodobieństwem należy przyjąć, iż nie zapoznał się przed spotkaniem u notariusza z ostatecznym projektem atu notarialnego w formie pisemnej. Wszak wysłany on został na adres mailowy jego, byłego już wówczas, pełnomocnika M. K.. Wskazać również należy, co wynika z zeznań W. W., jak i M. H., że negocjacje w sprawie podziału majątku przedłużały się również z powodu niezadowolenia matki pozwanych z kolejnych projektów – chciała ona przede wszystkim zabezpieczyć interesy D.i Ł. H.. Wiedziała przy tym, iż powód przystanie na zaproponowane przez nią warunki – znajdował się wówczas w złym stanie psychicznym, był uzależniony od alkoholu, miał przy tym do niej zaufanie. Treść umowy, zwłaszcza w zakresie ustalonych spłat na rzecz powoda, biorąc pod uwagę wielkość majątku spadkowego i przypadający mu udział, jest dla niego obiektywnie niekorzystna. Kwoty ustalono na wyjątkowo niskim poziomie pomijając wartość majątku, a w przypadku nieruchomości, która stała się własnością powoda Z. N., w ogóle nie przewidziano spłat na rzecz powoda. Z kolei wątpliwości budzi czy w istocie, poza pisemną umową, ustalone zostały w ustnej formie jasne i korzystne dla powoda zasady spłaty przewidujące inne, wyższe kwoty. M. H.przekazywała powodowi pieniądze, lecz jedynie część z nich (co wynika z pokwitowań) dotyczyła jego spłaty. Kwoty te przekazywane były przy tym nieregularnie, a ostatecznie dopiero po wyjściu przez powoda z nałogu i jego licznych pytaniach o zasady podziału majątku, M. H.przekazała mu kwotę 71.000 zł uznając, iż spłaciła powoda w całości zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. W ocenie Sądu, za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego należało uznać zachowanie pozwanych, którzy wykorzystali fakt złej kondycji psychicznej i fizycznej powoda dla zapewnienia korzystnych dla siebie postanowień umowy kosztem jego osoby.
Podobne stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 02.03.2012r. II CSK 351/11, w którym stwierdził „Obiektywnie niekorzystna dla jednej strony treść umowy zasługuje na negatywną ocenę moralną, a w konsekwencji prowadzi do jej uznania za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego w sytuacji, gdy do takiego ukształtowania stosunków umownych, który jest dla niej w sposób widoczny krzywdzący, doszło przy - świadomym lub tylko spowodowanym niedbalstwem - wykorzystaniu przez drugą stronę swojej silniejszej pozycji. Umowa zawarta przez stronę działającą pod presją faktycznej przewagi kontrahenta nie może być bowiem uznana za wyraz w pełni swobodnej i rozważnie podjętej przez nią decyzji. Dominująca pozycja jednej ze stron umowy w stosunku do kontrahenta może być zarówno następstwem istniejącego między nimi stosunku zależności o charakterze ekonomicznym, czy też mającej źródło w stosunkach rodzinnych, jak i szczególnych okoliczności dotyczących osoby słabszego partnera związanych np. z jego chorobą, w przebiegu której następuje upośledzenie sfery motywacyjnej i decyzyjnej.”
Nie potwierdziły się natomiast zarzuty powoda odnośnie naruszenia art. 93 prawa o notariacie. Powód w toku przesłuchania nie zaprzeczał, iż podpisał akt notarialny, a przyczyna parafowania podpisów na co drugiej stronie została wyjaśniona przez notariusza w toku jego zeznań (parafuje się arkusz nie zaś wszystkie strony).
Podsumowując, wobec zaistnienia przesłanek z art. 82 k.c. oraz art. 58 § 2 k.c., Sąd uwzględnił powództwo i ustalił nieważność w całości zawartych w dniu 02.08.2005r. w formie aktu notarialnego Rep. (...)nr (...)przed notariuszem R. D.w Kancelarii Notarialnej w L.umów o dział spadku, umowy zniesienia współwłasności, umowy zniesienia współwłasności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu oraz umowy sprzedaży, co znalazło wyraz w punkcie I wyroku.
O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Pozwani przegrali proces w całości, zatem na żądanie strony powodowej obowiązani byli zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty postępowania. Sąd za uzasadnione i niezbędne koszty procesu uznał wskazane w spisie kosztów (k. 579) przedstawionym przez pełnomocnika powoda: 1.000 zł uiszczonej przez powoda opłaty od pozwu, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 1009,80 zł koszty przejazdu pełnomocnika powoda, 38 zł koszty przejazdu powoda, 28.800 zł koszty zastępstwa procesowego, łącznie 30.864,80 zł. Powód korzystał z usług zawodowego pełnomocnika, zatem zwrotowi podlegały koszty zastępstwa, a sąd uznał, że z uwagi na niezbędny duży nakład pracy oraz skomplikowanie sprawy zasadne było przyznanie wynagrodzenia w wysokości 4-krtoności stawki minimalnej (§ 6 pkt. 7 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Min. Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, Dz.U.2002.163.1349). Oprócz tego w skład kosztów wchodzą celowe i niezbędne koszty przejazdu profesjonalnego pełnomocnika strony w celu wzięcia udziału w rozprawie (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.). Sąd nie uwzględnił w całości kosztów stawiennictwa powoda na rozprawach, poza wypadkami, gdy Sąd nakazał mu osobiste stawiennictwo (2 x 19 zł = 38 zł), albowiem korzystał on z pomocy zawodowego pełnomocnika (art. 98 § 2 k.p.c.).
Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2010.90.594 j.t. ze zm.) w zw. z art. 98 § 1 k.p.c., Sąd nakazał ściągnąć solidarnie od pozwanych kwotę 59.000 zł na rzecz Skarbu Państwa – kasa Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze – tytułem brakującej opłaty od pozwu. Wartość przedmiotu sporu to 1.200.000 zł, zatem opłata od pozwu wynosi 60.000 zł (5 % z 1.200.000 zł, art. 13 ust. 1 u.k.s.c.), zaś powód uiścił z tego tytułu kwotę 1.000 zł, wobec czego do zapłaty pozostaje 59.000 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze
Osoba, która wytworzyła informację: Urszula Wiewióra
Data wytworzenia informacji: